Są takie miejsca, w których świat zwalnia. Gdzie nie słychać silników, tylko ptaki i czasem delikatny dźwięk dzwonka zawieszonego na drzewie. Beskid Niski to nie są góry dla tych, którzy szukają adrenaliny, ale przestrzeń dla ludzi, którzy chcą się zatrzymać i pobyć razem – tak po prostu. Bez pośpiechu, w ruchu, ale bez napięcia. I właśnie dlatego rajdy piesze tym szlakiem to jedna z najciekawszych form integracji zespołu, jaką można dziś zorganizować. Hotel Jaś Wędrowniczek z Rymanowa zaprasza na szlak Łemków. Podkarpacie ma tak wiele do zaoferowania i w tym artykule chcemy przybliżyć jego bogactwo.
Jeśli mieliście już integracje w hotelowej sali i kolację z quizem, to może czas na coś innego? W Beskidzie Niskim naprawdę można poczuć, że jesteście ekipą – nie tylko pracownikami. To region, który nie został jeszcze „oswojony” przez turystykę masową. Dzięki temu:
W tej przestrzeni nie trzeba niczego udawać, ani martwić się o make-up. Wystarczy iść.
Wędrówka z Rymanowa-Zdroju do Jaślisk to około 8 godzin drogi, ale spokojnej, bez wspinaczki i zadyszki. To właśnie tutaj znajduje się tzw. szlak dzwonków, gdzie co jakiś czas na drzewach lub starych płotach można znaleźć zawieszone dzwoneczki. Dzwonią cicho, czasem tylko poruszy je wiatr. Mówi się, że w dawnych czasach miały odstraszać złe duchy i wskazywać drogę zbłąkanym wędrowcom. To szczegół, ale właśnie takie rzeczy zapadają w pamięć. I sprawiają, że ta wędrówka staje się czymś więcej niż tylko spacerem.
Zaskakująco dużo. Zwłaszcza jeśli w pracy nie ma okazji do prawdziwego poznania siebie nawzajem. W górach nikt nie siedzi po drugiej stronie ekranu. Nie ma też agendy ani slajdów. Jest droga, pogoda i druga osoba obok.
Dlatego właśnie takie wędrówki integracyjne działają. Przede wszystkim pomagają złapać oddech od codziennego tempa, uczą słuchania (bo w lesie jakoś się lepiej słucha), budują zaufanie – po prostu, przez obecność, nie przez zadania i zostawiają wspomnienia, których nie zorganizuje żadne biuro eventowe.
Po całym dniu na szlaku dobrze jest wiedzieć, że czeka na Was coś więcej niż tylko łóżko. I tu pojawia się hotel Jaś Wędrowniczek w Rymanowie – miejsce, które łączy prostotę gór z wygodą, która po 23 km naprawdę robi różnicę.
To wszystko daje przestrzeń na kontynuowanie integracji w spokojny, niewymuszony sposób.
Nie realizujemy gotowych scenariuszy. Dla jednych 23 km to za dużo, dla innych za mało. Jedni chcą przewodnika, inni wolą ciszę. Ktoś potrzebuje animacji i aktywności dodatkowych, ktoś – tylko trasę i dobry obiad. Dlatego każde takie wydarzenie organizujemy od podstaw, z uwzględnieniem kondycji uczestników, liczby osób, celu wyjazdu (czy to relaks, integracja, czy np. zakończenie projektu) i pomysłów, które sami wnosicie. My dodajemy do tego doświadczenie, logistykę i opiekę, żebyście mogli się po prostu cieszyć drogą i sobą nawzajem. Jeśli rajd pieszy wydaje się zbyt forsowny, możemy zorganizować wyjazd rowerami elektrycznymi.
Nie trzeba daleko jechać, żeby poczuć się naprawdę daleko od codzienności. Rajd pieszy – niezależnie, czy robicie go wiosną, latem, czy jesienią – ma w sobie coś wyjątkowego. To nie jest pomysł na „kolejną integrację”. To sposób na przypomnienie sobie, że firma to przede wszystkim ludzie. I że najwięcej dzieje się nie wtedy, gdy wszystko idzie zgodnie z planem – ale wtedy, gdy zaczyna się rozmowa w środku lasu. Bez telefonów. Bez maili. Z dźwiękiem dzwoneczków w tle.
Jeśli czujesz, że właśnie tego potrzebuje Twój zespół – wędrówki, rozmowy, czas poza schematem – jesteśmy na miejscu. Znamy każdy zakręt tego szlaku, wiemy, gdzie zatrzymać się na odpoczynek i jak zorganizować wszystko tak, żeby było po prostu dobrze. Mamy doświadczenie i otwartą głowę. Wspólnie stworzymy taki plan aktywności outdoorowych, który będzie pasował do Was i do Waszego tempa.
Skontaktuj się z nami i zapytaj o integrację w Beskidzie Niskim na szlaku Łemków. Zadbamy o każdy szczegół – od pierwszego kroku na ścieżce aż po ostatnią kiełbaskę z grilla.